Przeczytałam wczoraj prawie całą książkę po powrocie z wycieczki. Czyta się super, nawet jak ktoś był najdalej na wycieczce w sąsiednim powiecie, dojeżdżając tam PKS-em, to po lekturze tej książki będzie miał wiedzę co i jak ✈✈✈

I uczucie, jakie mi towarzyszy po lekturze, to spokój przy planowaniu podróży. Chociaż żadnej nie zaplanowałam od wczoraj, to wiem, że będzie to łatwiejsze, właśnie dzięki temu, że bez nerwówki. Ja bym w podobnym stylu napisała o górkach…

I teraz widać twój warsztat copywritera, bo niby to nie jest tekst reklamujący, na zlecenie, a zachęca fch*j 👍👍👍 Zwykły pisarz czy podróżnik nie umiałby tak wpleść tej zachęty 😉

Amen
Idę na śniadanie